Barykady na ulicy Hruszewskiego to najlepiej zabezpieczone miejsce na całym obszarze zajętym przez demonstrantów. Codziennie stamtąd wyrusza procesja „mam” nawołujących do przejścia funkcjonariuszy na stronę narodu, natomiast z pozycji Berkutu czasem da się usłyszeć apel do demonstrantów do rozejścia się do domów.
Na barykadach pojawiają się też flagi unijne. Pomimo, że protest ma obecnie już wymiar przede wszystkim antyrządowy to wciąż podkreślane są proeuropejskie aspiracje społeczeństwa ukraińskiego.
Na barykadach można spotkać cały przekrój społeczeństwa ukraińskiego. Nie rzadko na wartach stają obok siebie pracownicy naukowi jak i ludzie słabo wykształceni. Jak sami mówią, łączy ich walka o wolność swojej ojczyzny.
Stanowisko Berkutu na ulicy Hruszewskiego. Każdego dnia na przeciwko barykad protestujących staje kilkudziesięciu funkcjonariuszy specjalnych oddziałów ukraińskiej milicji broniących dostępu do budynków najważniejszych instytucji państwowych i gotowych zarazem w każdej chwili do szturmu pozycji demonstrantów.
Miejsce śmierci jednego z demonstrantów postrzelonego przez snajpera na ulicy Hruszewskiego. Protestujący starają sie upamiętnić każde z takich miejsc. Na obszarze Euromajdanu wystawione na pokaz są także znalezione łuski po ostrej amunicji.
Pierwsza barykada demonstrantów na ulicy Hruszewskiego, najbliżej pozycji Brekutu. Widoczne flagi UPA, przewijają się na całym Euromajdanie, nie dominują one jednak w krajobrazie obszaru zajętego przez demonstrantów.[/
Wieża strażnicza na barykadzie na ulicy Instytuckiej. Paradoksalnie, pierwsze takie „fortyfikacje” zaczęły powstawać dopiero po rozpoczęciu rozmów między opozycją a władzą na temat dymisji rządu Mykoły Azarowa i odwołania ustaw z 16 stycznia.
Warta żołnierzy jednej z sotni przed zdobytym Ministerstwem Sprawiedliwości. Demonstranci szybko po zajęciu budynku ministerstwa oddali go administracji rządowej. Miał być to znak dobrej woli i niechęci do eskalacji konfliktu.
Barykady na ulicy Hruszewskiego. Dostęp do pierwszych dwóch jest swobodny. Do barykady tuż przy pozycjach Berkuty jedynie z przepustką i hełmem na głowie. W obawie przed prowokacją nocą ograniczany jest dostęp także do drugiej barykady.
Strefa pomiędzy barykadami na ulicy Hruszewskiego. Nie jest to najprzyjemniejsze miejsce na Euromajadnie. Dookoła brud, nieprzyjemny swąd, porozrzucane kamienie i kawałki drutu.
Demonstranci czasem prowadzą „dialog” z berkutowcami. Wzajemnie z siebie żartują, robią zdjęcia, protestujący śpiewają, a milicjanci puszczają muzykę. Całość przypomina nieco konflikt pozycyjny w czasie I wojny światowej.
Wszystkie fot.: Jakub Wojas