Nie cichną echa zestrzelenia tureckiego samolotu bojowego przez syryjską obronę przeciwlotniczą. Tureckie media donoszą o rozstawieniu ciężkiego sprzętu nad granicę z Syrią. Dokładne dane na temat liczebności przesuniętych wojsk są niestety niedostępne. Portal Hürriyet twierdzi, że spod miasta Diyarbakir na północnym wschodzie Turcji nad granicę przesunięto m.in. co najmniej 15 cięzkich czołgów, a ponadto działa dalekiego zasięgu.
Równocześnie, wicepremier Bülent Arınç zapowiedział, że rząd nie wyklucza żadnej opcji w odniesieniu do problemu syryjskiego, z odwetem włącznie. W podobnym tonie wyrażał się wcześniej premier Erdogan, mówiąc, że turecka armia odpowie militarnie na każde kolejne naruszenie tureckiej granicy przez wojska syryjskie.
Źródła: Hürriyet, Times of Israel.
eeeee, raczej nieee. Turcy są zaangażowani na wschodzie swojego państwa. Nie rozciągną się, jeśli wyjdą trochę z Kurdystanu i przestaną atakować irackiego Kurdystanu to zaraz im patryzantka kurdyjska wejdzie na głowę. To ruchy raczej pozorne (o ile cokolwiek wiem w temacie)
Kurdystan znajduje się także na terytorium Syrii.
Z pewnoscia nie dadza sobie…Gdzies tam jest cichy „limit”.
mimo wszystko obserwuje
Kilkanascie czego? Kilo? Wat? Gram!
Łukasz Skoczylas: Z tureckiego Kurdystanu do granicy z Syrią jest b. blisko, co słusznie zauważył Piotr A. Maciążek 🙂
Daszkiewicz Sylwia: Ciekawe, czy Syria będzie chciała sprawdzić, gdzie znacznie potężniejsza militarnie Turcja ustaliła te limity.
Piotr Ilnicki: Czołgów oczywiście. To z pośpiechu 🙂
Jeśli Zachód i NATO jest gotowy na egzekwowanie Libia stylu „no fly-zone” w Syrii,Turcja jest perfekt narzędziem do uruchomienia takiej operacji.
Dzisiaj o tej sytuacji mowil Colonel Oliver North….warto posluchac.
http://video.foxnews.com/v/1708141897001/growing-conflict-between-syria-and-turkey