
Tysiące studentów protestujących przeciwko prezydentowi Mahmudowi Ahmadineżadowi walczy na ulicach Teheranu z policją i muzułmańską milicją Basidżi
Władze ostrzegły w ubiegłym tygodniu iż demonstracje beż pozwoleń będą uważane za “nielegalne” i tłumione. Przywódca irańskiej pozycji, kontrkandydat Ahmadineżada w wyborach prezydenckich Mir-Hosejn Musawi, napisał w internetowym przesłaniu do studentów, że władze nie będą w stanie stłumić protestów.
Demonstracje zorganizowano z okazji Dnia Studenta, który upamiętnia również zabójstwo 3 studentów Uniwersytety Teheranskiego podczas demonstracji w 1953 przeciwko Szachowi Pahlaviemu. Dziś stały się okazją do wystąpień przeciwko Ahmadineżadowi. Wśród sloganów dało się usłyszeć: “Co się stało z kasą z ropy, czy poszła na Basidżi”, “Nasze przekleństwo, nasz wstyd, nasz niekompetentny przywódca” oraz “Śmierć dyktatorowi!” (więcej filmów z demonstracji tutaj)
Już w ubiegłych tygodniach, wielu studentów zostało aresztowanych lub wydalonych z uniwesytetów. W mieście wyłączono przekaźniki telefonii komórkowej, aby demonstranci nie mogli się między sobą porozumiewać. Zagraniczni dziennikarze nie mogą bezpośrednio relacjonować starć, gdyż władze na 48 godzin unieważniły ich akredytacje. No ale jest przecież Twitter.
Ciekawe czy wśród protestujących znalazł się jakiś następca Kermita Roosvelta, a jeśli tak to jakimi kwotami dysonował tym razem..?