Jak czytamy w opracowaniu niemieckiego Instytutu Spraw Zagranicznych i Bezpieczeństwa autorstwa Susan Stewart, wroga postawa Rosji wobec inicjatywy Partnerstwa Wschodniego jest zaskakująca z wielu powodów. Przede wszystkim nie jest to kontynuacja Europejskiej Polityki Sąsiedztwa, przeciw której Rosja nigdy nie protestowała. Po drugie kryzys gospodarczy powstrzyma jakiekolwiek szanse na szybką integrację. W dodatku Unia postępuje w takich sprawach niezwykle ostrożnie.
Innymi słowy Rosja nie ma się czym martwić, bo Partnerstwo Wschodnie, podobnie jak wiele innych projektów z Brukseli, prawdopodobnie będzie miało żadnych istotnych skutków.
W raporcie czytamy też, że Rosjanie są wściekli na lekkie odmrożenie stosunków między Białorusią a Europą, a także sugestie o modernizacji systemu przesyłu energii na ukrainie. Stewart pisze, że Partnerstwo Wschodnie nie podoba się Rosji właśnie dlatego, że zostało zaproponowane w momencie, gdy “słabości gospodarki i polityki zagranicznej” Moskwy są aż nadto widoczne.