Putin był nielegalnym prezydentem?

Rosja, Miedwiediew, Putin, wybory w Rosji
Rosyjska tandemokracja w działaniu: prezydent D. Miedwiediew (L) i premier W. Putin (P). Źródło: AP Photo/RIA-Novosti, Dmitrij Asztakow

Michaił Prochorow stwierdził niedawno, że w Rosji „car nie jest potrzebny- potrzebny jest menadżer”. Reakcja była natychmiastowa, Rustam Minnichanow prezydent Tatarstanu zwołał konferencję prasową i obwieścił wszem i wobec: „krajowi jest potrzebny car!” Po chwili dodając jednak: „car to mężny człowiek, który odpowiada za kraj”. Tym samym w laurce wystawionej Putinowi zostało zasiane ziarno wątpliwości. Nowy Piotr Wielki został zdegradowany do Piotra Mężnego? Władca do człowieka odpowiedzialnego za kraj?

Putin jako nowy car

Władimir Putin nadal jest mocny. Zapowiada nowe zbrojenia i twardy kurs w stosunku do Zachodu. Upokarza kontrkandydatów w wyborach prezydenckich występując na konferencji prasowej w Sarowie. To zamknięte miasto, w którym od czasów sowieckich prowadzi się badania nad bronią jądrową. Jego przeciwnicy w wyścigu o najwyższy urząd w państwie nie mogą liczyć na podobne przywileje. Putin nadal dzierży w dłoni cały system polityczny, wypowiadając się w Sarowie przed kamerami na tematy dotyczące obronności czy spraw międzynarodowych. Robi to wbrew rosyjskiej konstytucji, która rezerwuje tą sferę dla prezydenta, którym jeszcze nie jest.

Car upokorzony

Coś się jednak zmienia. Car władający z wysokiego tronu Rosją zstąpił z niego. Z szarej eminencji sterującej krajem z zacisza gabinetów, przeistoczył się w trybuna ludowego podczas wiecu na Łużnikach. Nie był autentyczny w tej roli. Spotkało go upokorzenie- musiał wyjść do ludu i przekonywać go, pertraktować. Na wizerunku cara pojawiła się rysa, szpecąca buńczuczną retorykę wojenną, obcesowe wchodzenie w prerogatywy prezydenta, czy drwiny z konkurujących z nim kandydatów.

Dymitr Samozwaniec?

Ruch nowych Dekabrystów protestujących na Placu Bołotnym, czy Prospekcie Sacharowa przyniósł osobie Władimira Władimirowicza coś o wiele gorszego niż rysa na carskim wizerunku. Po spotkaniu Dmitrija Miedwiediewa z opozycją wyciekła do wiadomości publicznej porażająca informacja. Babkin, Udalcow i inni uczestnicy tego wydarzenia – mimo braku stenogramów – jednogłośnie potwierdzają, że na zarzut sfałszowanych wyborów do Dumy, Miedwiediew miał odpowiedzieć: „To były najbardziej uczciwe wybory w historii. Sfałszowane to były wybory w 1996 roku. Każdy wie kto wtedy naprawdę wygrał…”.

Tym samym Prezydent FR w dość lekkomyślny sposób potwierdził, że zwycięzcą w roku 1996 był Ziuganow, a Jelcyn został prezydentem w nielegalny sposób. Ponieważ Putin został premierem z nadania nielegalnego prezydenta, a później nawet pełniącym jego obowiązki, wnioski z wypowiedzi Miedwiediewa są druzgocące.

Z jednomyślnego świadectwa liderów opozycji wynika, że car Władimir Władymirowicz to Dymitr Samozwaniec, podobnie jak jego późniejszy pomazaniec – bohater niefortunnej wypowiedzi. Ten brak legitymizacji najwyższych władz rosyjskich może stać się istotnym bodźcem dla opozycji, która powstała na fali oburzenia po wyborach do Dumy. Czy zaszkodzi Putinowi podczas wyborów prezydenckich?

Piotr Maciążek – politykawschodnia.pl